Co wolisz charakter czy osobowość? Podchwytliwe pytanie, nie ;). Stephen Covey zaraz na początku „7 nawyków skutecznego działania” pisał o tym, że skupiamy się na sile osobowości, a nie sile charakteru. Osobowość to wg. niego wszelakie techniki prezentacji, negocjacji, wystąpień, generalnie „budowania zewnętrznego wizerunku”. A charakter to wszystko, czego nie widać: sumienność, słowność, uczciwość, dyscyplina i tym podobne „kształtowanie siebie”. Z teorii wynika, że jeżeli zadbasz o charakter, to przełoży się to na osobowość. W drugą stronę niekoniecznie.
Fake it, till you make it
To hasło, które kilka lat temu było bardzo modne wśród trenerów NLP i przekazywane uczniom na potęgę. Nie jesteś pewny siebie? Udawaj pewnego siebie do czasu, aż się takim staniesz. Nie masz pojęcia o zarabianiu? Udawaj, że masz, aż w końcu ono się pojawi.
Jak bardzo głupie może być coś głupiego? Pewnie bardziej niż przypuszczasz. Wyobraź sobie, że przygotowujesz całkiem ściemniony folder reklamowy swojej firmy. Dla kogo to nie pracowałeś, czego nie zrobiłeś, co osiągnąłeś. Idziesz z tym do potencjalnego klienta. Pewnie kilka osób da się oszukać na starcie. Chociaż moje doświadczenie pokazuje, że osoby, które doszły do sukcesu są bardzo przenikliwe. Najczęściej uprzejmie spławią taką osobę.
Strategia na udawanie – nie tędy droga!
„To kim jesteś krzyczy tak głośno, że nie słyszę co mówisz”. Nie da się w dłuższym okresie udawać. Ludzie poznają z kim mają do czynienia. Nawet jeżeli ktoś Cię zauroczy w czasie spotkania bo „ma gadane”, to chwilę po jego wyjściu pojawiają się wątpliwości. Nie dajemy się tak bardzo oszukać, bo na szczęście ktoś wmontował nam mechanizmy ochronne.
Jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że dużo łatwiej jest nie udawać. Na starcie trzeba przeskoczyć strach, że ktoś pozna Cię takiego jakim jesteś, ale jednocześnie im szybciej to zrobi tym lepiej. Inaczej pakujesz się w problemy. Oczywiście nie oznacza to, że nie warto zadbać o odpowiednie prezentowanie tego, co robisz! Nie na zasadzie polskiego „e tam, nic wielkiego nie zrobiłem, nie ma o czym mówić!”. Jeżeli coś zrobiłeś to rzeczowo naucz się mówić o sukcesach, referencjach klientów, dobrych opiniach o Twojej pracy, o zaoszczędzonych firmie pieniądzach.
Bądź kimś i daj się poznać
Wracając do pytania z wpisu „Charakter czy osobowość?”. Oczywiście i charakter i osobowość. Charakter Ci się przyda do tego, żeby wygrywać. Osobowość do tego, żeby umieć sobie poradzić w życiu. Czy można przegiąć w jedna, albo drugą stronę? No pewnie, że tak! Skupiając się tylko na charakterze w życiu nie wyhodujesz owoców przydatnych dla innych. Skupiając się jedynie na osobowości pewnego dnia Twoje drzewo się przewróci, bo nie będzie zbyt silne. Pewnie tu wkraczamy już w filozofię, natomiast ja lubię praktyczne podejście do wszystkich teorii. Również tej z charakterem
Praktycznie o charakterze i osobowości
- Określ jaki chcesz być lub potrzebujesz być na zewnątrz i pracuj nad tymi umiejętnościami, bo trzeba umieć się sprzedać
- Określ nad czym potrzebujesz pracować u korzeni i pracuj nad sobą niezależnie od tego co się dzieje
- Świadomie oceniaj jak wyglądają owoce, jak wyglądają korzenie i kieruj na nie swoją uwagę z nastawieniem na stabilne, powtarzalne dostarczanie wysokiej jakości owoców
Prościej być nie może ;).