Antytrendy w zarządzaniu projektami – czyli jak zarządzanie projektami się nie zmienia, mimo tego, że pojawia się cała masa różnych, genialnych pomysłów? O ściemnionych trendach, ślepych uliczkach i o takich rzeczach, które zawsze z nami będą, będzie w tym odcinku!
Ściemnione trendy
Rzeczy, które według mnie były ściemnione. W pewnych konkretnych sytuacjach może zadziałały, natomiast to co widzę przez 20 lat to nie do końca działa.
Skalowanie Agile
Wymyślone bardzo dawno temu, ale rozpropagowane przez Agile Manifesto. Temat zwinności jest bardzo na czasie. Działanie w taki sposób, żeby odpowiadać na zmiany, pracować z ludźmi i traktować ich jak ludzi, nie trzymać się sztywno procesu, tylko reagować na niego, organizować się w zależności od sytuacji, adaptować się. Genialny temat pracy na dowożeniu wyników. Jak coś brzmi świetnie to chcesz to zastosować w każdej możliwej sytuacji. Część rozwiązań ze zwinności Agile się kompromituje, bo w pewnym momencie, żeby być Agile zmieniamy nawet nazwy. Był status meeting, to teraz nazywa się Agile status meeting itd.
W małych zespołach takich do 12 osób jesteśmy w stanie wypracować świetny sposób działania, w którym się samoorganizujemy, dowozimy rezultaty, dobrze się rozumiemy i wszystko śmiga to pojawia się pomysł, żeby wyskalować to na na przykład 200 osób. Idea słuszna bo fajnie byłoby mieć same organizacje, które działają w zwinny sposób, szybko reagują na rynek i się rozwijają. Nie przeczę, są takie organizacje duże i zwinnie działające. Natomiast zabawa polega na tym, że jest pewna pułapka. To jak działa 12 osobowy zespół, zwinnie itd, będzie inaczej działać w zespole 100 osobowym. Dynamika się zmienia, sposób komunikacji itd. Skalowanie w prosty sposób, przekładając metody takie jak SCRUM sprawia, że tworzysz molocha, który nie jest zwinny i nie działa. Samo skalowanie Agile jest ciekawy, natomiast przekładanie w prosty sposób nie działa.
Turkusowe zarządzanie
Turkusowe zarządzanie polega na tym, że nie działasz na zasadzie hierarchii, tylko oddajesz całość organizacji, pracownicy decydują, szef nie jest szefem, to zaczyna wyglądać jak smerfy bez Papa smerfa. Fajnie to brzmi… W oddawaniu odpowiedzialności i partycypowaniu osób w organizacji to ma spory sens i działa. Natomiast całkowity brak szefów, hierarchii, to jest ściemniony trend. Pokażcie mi organizacje które tak działają, ale nie na zasadzie, że oddajemy odpowiedzialność za pewien obszar zespołowi bo to w miarę normalne. Pokażcie mi organizacje bez hierarchii na górze, bez jednej wizji na górze. Pokażcie mi takie organizacje w ilości w jakiej można się już na nich opierać. Nie znaczy to, że nie wierzę w empowerment ludzi na dole. Przegięcie oddanie całości w dół nie ma prawa się udać. Nie masz czasu pracować jednocześnie na linii produkcyjnej i myśleć o wizji firmy.
Nie potrzebujemy kierowników projektów w IT
To jeden z tematów z powodu którego odpuściłem pracę z IT jeżeli chodzi o projekty. Bardzo często słyszałem “jesteśmy świetni, Agile nam super funkcjonuje, nie potrzebujemy kierowników projektów, mamy product ownerów”. Po pewnym czasie okazywało się, że bez kierowników projektów dużo tematów jest niewydolnych.
Ślepe uliczki
Ślepe uliczki, czyli tam gdzie się zatrzymaliśmy i nie tam rozwój powinien się pojawić.
Tradycyjne nie istnieje
Jedną ze ślepych uliczek jest stwierdzenie, że tradycyjne zarządzanie projektami, nie powinno być wykorzystywane. Nie ma czegoś takiego jak tradycyjne zarządzanie projektami. Mówienie o tym w taki sposób sprawia, że stawia się ludzi przed wyborem czy chcesz zrobić to w nowoczesny sposób czy tradycyjny ten taki zapyziały… Robi takie konotacje, albo jesteś nowoczesny albo nie.
Marketingowo udało się podpiąć niektórym pewne elementy to nie ma czegoś takiego jak tradycyjne zarządzanie projektami. Jest po prostu zarządzanie projektami ze swoimi technikami i podejściem, do którego można podpinać różną filozofię.
PMBOK nadzwinnościujący
PMBOK to standard zarządzania projektami od wielu lat. Organizacja PMI wydaje co raz to kolejną edycję standardu zarządzania projektami. Do szóstej edycji robili pewne zmiany. W szóstej edycji dodali 300 stron o Agile, co było zbrodnią, bo SCRUM Guide ma 16 stron, tutaj dodali 300 o tym jak robić projekty zwinne, żeby gonić rynek. W siódmej edycji wywalono wszystko co było wartościowego. Jeżeli chodzi o sam framework, to jest dosyć sensowny. Natomiast cały zrobił się ni to zwinny, ni to praktyczny. Do tej pory w standardzie były bardzo praktyczne sposoby na to jak podejść do projektu. Teraz jest o wszystkim i o niczym.
SCRUM wszędzie
SCRUM jest świetnym frameworkiem do wytwarzania produktów, można zastosować w różnych branżach ale nie wszędzie się sprawdzi, ze względu na swoją specyfikę. Dlatego wpychanie SCRUM`a wszędzie jest słabe. Wiele organizacji widziałem z etykietką “jesteśmy SCRUM”, a nic SCRUM-owego tam nie było. Nie myśl o SCRUM-ie tylko o iteracjach, jak wprowadzić iteracyjne podejście inspirując sie SCRUM-em, to bardziej praktyczny sposób.
Zawsze tu będę
Rzeczy, które towarzyszyły zarządzaniu projektami zawsze i pewnie tak zostanie.
Excel
Jak bym z tym Excelem nie walczył to on wychodzi z każdej dziury. Jestem ciekaw czy za 10-15 lat Excel nadal będzie w zarządzaniu projektami.
Waterfall
Wraca do łask. Okazuje się, że jednak nie wszystko da się zrobić iteracyjnie, w małych zespołach i niektóre rzeczy trzeba robić krok po kroku. Waterfall będzie z nami zawsze, bo niektóre rzeczy trzeba robić metodycznie. Projekty data science też przechodzi według pewnego procesu.
Robimy na czuja
W każdej dziedzinie większość rzeczy robisz na czuja, bo większość rzeczy jest nie poukładana. Większość projektów będzie realizowana na czuja, do czasu, aż ktoś się temu przyjdzie, uzbiera się wystarczająco dużo wzorców i na nich będzie można coś zbudować. Dopóki mamy talenty, które potrafią organizować rzeczywistość, prowadzić dalej to jest ok, dobrze, żeby metody tego nie zabiły. Jak robicie projekty na czuja i jeszcze wychodzą to jest dobry moment, żeby świadomie zacząć to robić, ale też nie narzucać perspektywy z zewnątrz. Jeżeli czujesz, że masz talent do organizacji, organizacji zespołu, składania w całość, ogarniania wizji, dowożenia, warto w to inwestować, to talenty, które będzie trudno przejąć sztucznej inteligencji.
VIDEO