Sztuczna inteligencja. Wszędzie sztuczna inteligencja. Zajmie Twoje miejsce pracy, zmieni wszystko, ale nie do końca wiadomo, co zmieni.
Zajmować się tym, nie zajmować, czy to jest technologia, która Ci w czymś pomoże, czy nie. Generalnie można o tym zapomnieć i robić swoje, natomiast to byłby błąd, bo zignorowanie tego trendu i tej fali sztucznej inteligencji, to jest jak zignorowanie początków internetu. Jak do tego podejść z głową i nie dać się ponieść emocjom, o tym chcę Wam opowiedzieć.
Ta szansa i ten moment daje szansę dla osób, które chcą być jakoś na czele tego całego ruchu, wyciągnąć z siebie jak najwięcej, bo narzędzia już istnieją, które mogą pomóc w pewnych obszarach życia, a być może pójść swoją własną ścieżką i zainteresować się szerzej tematem sztucznej inteligencji. No i teraz tak, trochę odnośnie doświadczeń i podejścia do tego odcinka, bo bardzo mocno się zastanawiałem, jak w ogóle ten temat AI podpiąć, jak go ruszyć.
I pytanie do ciebie. Jakie są twoje doświadczenia w AI do tej pory? Jesteś pasjonatem, no właściwie wow, to jest super, fajne, nie mogę się doczekać, co tu jeszcze się zadzieje, bo jest się faktycznie czym emocjonować i czym jarać. Dzieje się bardzo dużo zmiany technologicznej, non stop coś nowego.
Może już praktykujesz i wykorzystujesz jakieś narzędzia szeroko rozumianej sztucznej inteligencji, w ogóle nie lubię tego terminu, pogadamy o tym. Albo jesteś zdezorientowany na zasadzie, okej, fajnie, wszyscy mówią o tym, że to tak dużo zmienia w moim świecie, ale tak na dobrą sprawę nie rozumiem, co mi w ogóle zmienia i ja nie widzę jakiegoś praktycznego zastosowania. Wszyscy coś tam mówią, że coś się zadziało, słyszałem jakieś hasła, ale ni cholery nie czuję, że to w jakiś sposób może mi pomóc.
Ja przechodziłem przez kilka różnych etapów. Pierwszy to był zatroskany ekspert, który założył, że sztuczna inteligencja nas zastąpi, zastąpi menadżerów, zastąpi kierowników projektów, wtedy zobaczymy, co tam faktycznie już jest takiego, co mogłoby do tego doprowadzić. Drugie, zacząłem praktykować wykorzystując różne dostępne narzędzia i douczać się od praktyków, od ludzi, którzy na co dzień działają ze sztuczną inteligencją, żeby zobaczyć, słuchajcie, czy te moje spostrzeżenia odnośnie tego hype’u i nadmuchanego balonika nie są czasem prawdziwe, że hej, wydaje się, że to jest świetne, mam możliwości, ale widzę dużo więcej ograniczeń niż możliwości w tym momencie, czy to ze mną jest coś nie tak, czy czegoś nie rozumiem.
I na poziomie zdezorientowania to był właśnie ten punkt, gdzie w pewnym momencie zacząłem szukać odpowiedzi, zakładając, że ja czegoś nie wiem. Najprawdopodobniej są tam mądrzejsi ludzie i może oni coś mi opowiedzą. Natomiast, tak jak w wielu dziedzinach, masz sporą szansę trafić na celebrytów opowiadających o sztucznej inteligencji, nie będących nie ekspertami i przemyślenia filozoficzne mają świetne i super, ale generalnie dla moich projektów, dla mojej firmy, jak to się przekłada.
I to, co ja widzę na co dzień, dużo osób gdzieś się w tym porusza. Mogą być też osoby, które pływają jak ryba w wodzie, siedzą bardzo głęboko w tych technologiach i dużo dalej. Pytanie, gdzie jesteście w tą technologią.
No i teraz, dlaczego o to pytam, no bo w zależności od tego pewnie inaczej będziecie wyciągać coś z tej treści. Ja piszę bardziej dla tych osób, które zaczynają coś ze sztuczną inteligencją, interesuje ich temat, ale nie do końca wiedzą, jak zacząć, jak ruszyć i czy w ogóle się tym zajmować. I jak się zastanawiałem nad tym, jak podejść do tego no to miałem kilka opcji.
Pierwsza, opowiadać Wam jakie są niesamowite możliwości i wciągać bazę na tą łódkę, że będziemy się wzajemnie nakręcać, że są możliwości, aż ktoś w końcu zada pytanie, ale co konkretnie to zrobiło, nie? Druga opcja była taka, że ja się douczę super mega tematów, będę programistą w sztucznej inteligencji, będę Wam pokazywał detale, jak to działa, te wszystkie modele. To też nie za bardzo moja ścieżka. Moja ścieżka od zawsze jest ścieżką praktyczną, czyli jak prowadzę firmę, to szukam narzędzi, które mogą mi pomóc w prowadzeniu firmy.
Jak mam robotę do zrobienia, szukam narzędzi, które mogą mi pomóc zrobić tą robotę łatwiej, lepiej, szybciej, żebym miał więcej czasu na coś innego i tą ścieżką pójdziemy. Z perspektywy praktyka i jednocześnie osoby, które interesują nowoczesną technologię, ale mają już swoje doświadczenie na karku i potrafi negować część rozwiązań. W tą stronę idziemy.
Warto by było zastanowić się, jak tą sztuczną inteligencję sobie oswoić w ogóle cały termin. Wróćcie sobie do początku internetu, lata 90., początek lat 2000, też był mega boom, lata 90. Co byście teraz zrobili inaczej, mając wiedzę, którą macie? To, co jest fajne, to jest ogromna zmiana technologiczna, rewolucja.
To jest rewolucja tego, co się działo w świecie ludzi w ogóle przez te dwadzieścia parę lat i wielu z nas miało szansę ją obserwować. Jak wyglądał w ogóle rozwój technologii? Jakie były obietnice, a jak realnie świat się zmienił? Ciekawostką jest to, że na początku bardzo dużo ludzi obiecuje niesamowite możliwości.
Obietnic było dużo i teraz ten stan jest w miarę naturalny przy nowych technologiach. Jak zauważycie, co jakiś czas pojawia się jakiś nowy trend i moda i wszyscy myślą, że mogą się pod niego podpiąć. Był coaching, co roku się pojawia coś ciekawego, co ludzie wymyślają, że będziemy sprzedawać.
Grywaliwzacja to też był taki trend, który się dział i część z tych trendów się utrzymuje, część z tych trendów się wysypuje. Utrzymują się raczej te rzeczy, które są oparte o coś, co daje ekonomiczną wartość i faktycznie daje dźwignię do tego, żeby osiągać więcej i zarabiać więcej. Na początku całej historii o internecie były opowieści o cudach niewidach, natomiast one były potrzebne do tego, żeby w ogóle ruszyć, natomiast internet na koniec zmienił nasze życie w trochę inny sposób, niż wszyscy obiecywali.
Teoretycznie to jest prawda, że masz dostęp do całej wiedzy ludzkości, ale wiemy, że większość w internecie to chłam, trzeba sobie w tym wyszukiwać właściwych informacji, natomiast zmieniło się to, że się komunikujemy dużo szybciej, są możliwe rzeczy, których nie dało się wcześniej zrobić. Świat się zmienił, ale nie do końca w taki sposób, jak sobie wyobrażaliśmy, że będziemy żyć tylko i wyłącznie w sieci, jakoś zamknięci w rzeczywistości wirtualnej, virtual reality, które było takim swoim trendem, tylko my jesteśmy faktycznie podpięci do tej sieci non-stop innymi urządzeniami i telefonem.
Powstała infrastruktura, która umożliwiła i zmianę technologiczną, i społeczną, i biznesową, transformowała nas. I pod kątem sztucznej inteligencji to jest podobny kierunek. Sztuczna inteligencja w ogóle, to jest termin, powiem wam, dlaczego ja go nie lubię.
On jest bardzo fajny, brzmi marketingowo i skupiamy się bardzo często na tym, dobra, jest sztuczna inteligencja, no to sobie wyobrażamy tego terminatora, który myśli podobnie jak my. Dlaczego to jest złe myślenie? Bo taka generalna sztuczna inteligencja, która będzie myślała w taki sposób jak my, to jest jedną z marzeń osób pracujących nad AI-em, natomiast do tego daleka droga. Dużo bardziej warto myśleć o AI jako narzędziach, które umożliwiają ci osiągnięcie nowych możliwości.
I w ramach używania terminu AI lepiej używać terminu machine learning, czyli uczenie maszynowe. Też użyję go w mega uproszczeniu. Sztuczna inteligencja od razu staje ci przed oczami właśnie ten terminator i maszyna, która myśli tak samo jak ty.
Uczenie maszynowe oznacza, tam jest maszyna, automat, komputer, który się uczy robić coś. Nauczy się robić to coś, będzie potrafił robić coś, czego ja nie potrafię. To jest dużo bliższe temu, co możesz uzyskać, niż faktycznie szukania partnera do dyskusji.
Dlaczego to ważne, to jeszcze w kolejnych krokach będę opowiadał. Teraz łącząc ten internet z AI, co w ogóle AI obiecuje i dlaczego to jest prawda i jednocześnie to jest ściema. Dlaczego to jest mylący termin, to już trochę powiedziałem. Pośpieszyłem się. Artificial Intelligence jest marketingowym chwytem. Uczenie maszynowe jest dużo bliżej tego, o czym naprawdę mówimy. Kluczem jest właśnie to, że dzięki temu, że rozwój technologii, pozwolił nam zbierać bardzo duże ilości danych. Mamy te duże ilości danych. I łebscy ludzie byli w stanie ogarnąć na tej podstawie narzędzia do wyłapywania w tych danych konkretnych zwrotów i jeszcze nauczyć maszyny tego, żeby się uczyły wychwytywać te zworty, pojawiły nam się możliwości do stworzenia czegoś, co wcześniej było niemożliwe. Dlatego ten terminator nie przejmie nas tak szybko. I zaraz Gartner nam odpowie, dlaczego nas nie przejmie tak szybko.
Natomiast to, że on nas nie przejmie, to pewne wzmiany w naszej rzeczywistości już się dzieją. Więc podsumowuję tą całość. W AI i w tych obietnicach, one są napompowane. Ludzie obiecują nie do końca to, co wiedzą, bo nikt nie wie do końca, jak przyszłość będzie wyglądać. To jest pewna ekstrapolacja. Natomiast to, że maszyna już ruszyła jest oczywiste. To są tak ogromne pieniądze, że to się nie zatrzyma, więc warto na tej fali być. I teraz, żeby nie było tylko tak, że ja sobie opowiadam, sięgnijmy do Gartnera.
Pewnie dużo z was się z tym spotkało, że technologie z czasem przechodzą przez różne cykle. Najpierw pojawia się jakiś impuls do innowacji, później jak ludzie zaczynają się tym jarać, to się pompuje taki szczyt oczekiwań, to jest fajnie, napompowane oczekiwania, że wow, to zmieni naszą rzeczywistość. Jak dwa lata temu o czacie GPT zrobiło się głośno, to był taki szybki run przez media różnych informacji.
Mamy napompowane oczekiwania i później się pojawia kolejny element, przechodzimy przez rozczarowanie. Okazuje się, że te obietnice były przeszacowane, za dużo tam było tematów, bańka była napompowana, chodziło o to, żeby zebrać inwestorów, dużo ludzi się rozczarowało, zapominamy o tej technologii, mówimy, a kij z tym, w ogóle to jest niepotrzebne.
Później zaczynamy się tej technologii uczyć, bo niektórzy przetrwają te wszelakie zmiany, dużo startupów odpadnie, dużo ludzi się rozczaruje, skończy się źle, ale część, która przetrwa, zacznie wypracowywać faktyczne zastosowania do tych technologii, które powstały i w pewnym momencie zaczną się pojawiać rozwiązania, które będą zmieniać nasze życie. Jak popatrzycie sobie na ten obrazek, to np. Computer Vision, czyli to, że komputery widzą, co się w ogóle dzieje, już bardzo blisko, to jest bardzo zaawansowana technologia, nad którą pracowano od dawna, ona nie jest takie super mega sexy, jak czaty GPT i obrazki, czy muzyka generowana przez ciebie w internecie, więc jest już tam dosyć daleko.
Zabawa polega na tym, że ponieważ te oczekiwania są napompowane, to nie znaczy, że tam nie ma narzędzi, które mogą ci pomóc w twojej pracy i proponuję na to w tej perspektywy popatrzeć. Tym bardziej, że jeszcze na tym wykresie, analizując go dalej, niektóre szacowania Gartnera mogą być lepsze albo gorsze, ale szacują jak szybko dane technologie przejdą na ten poziom produktywności. Akurat te dotyczące GNI to jest 5 do 10 lat, że w ciągu 5 do 10 lat osiągniemy poziom, na którym te narzędzia będą już faktycznie sensowne i wejdą do naszego życia.
No i teraz tak, jak ja do tego podchodzę? Podchodzę do tego w ten sposób, że są już pewne rzeczy, które mogą mi pomóc przyspieszyć moją pracę tu i teraz. Ja chcę w nich skorzystać. Drugie, nie chcę tracić czasu na to, co w tym momencie jest tylko i wyłącznie ściemą albo jest ciekawostką i hobbystycznie można się tym zająć.
Kolejne, chcę wyłapać takie narzędzia i takie kierunki, które pomogą mi zrealizować tą moją wizję AI zastępuje kierownika projektu, bo traktuję ją dosyć poważnie. Widzę bardzo duże zastosowanie technologii sztucznej, inteligentnej, tej gen AI w zarządzaniu projektami, w tworzeniu rozwiązań, przekładaniu strategii na projekty i ich realizację. To jest jak najbardziej tam się znajduje, tym się zajmowałem od lat i zamierzam tam siedzieć i wyciągamy sobie dosyć systematycznie narzędzia, to mówimy, że to jest ciekawe, o tym się mówi, jak my możemy tego użyć w naszym kontekście na nasze potrzeby czy na potrzeby naszych klientów.
Gdzie AI ma zastosowanie dla mas w tym momencie?
Jak mamy napompowaną bańkę, to gdzie to naprawdę działa? Napiszcie mi w komentarzach, możecie się ze mną nie zgadzać. To jest obszar, w którym ekspertów jest cała masa. Mówię wam o mojej perspektywie rzeczy, które sprawdziliśmy.
Chętnie się z wami pokłócę. Gdzie AI dla mas teraz może działać? Pierwszy obszar to jest automatyzacja, zautomatyzowanie swojej roboty. Automatyzacja jest już dostępna, jest częścią AI.
Natomiast to ciekawe, że jak patrzę na niektóre case’y opisywane przez duże firmy zajmujące się automatyzacją, to ta automatyzacja opiera się o bardzo proste procesy. To ma w ogóle sens, ale jeszcze sobie na to popatrzymy. Drugie, automatyzacja twórczości. Wszelakie rozwiązania generatywnego AI, które tworzą obrazy, treści, muzykę itd., mogą zautomatyzować wam proces wytwarzania tej treści, tylko nie zastępują do końca ducha. Nie ma takiej opcji. Można sobie przyspieszyć pracę twórczą, zdecydowanie. Natomiast, znowu, to jest kwestia automatyzacji, a wokół tego się poruszamy.
Trzecie to jest zwiększenie produktywności, wytwarzania większej ilości rzeczy w danym czasie. I tutaj też gen AI pomaga, dlatego że, przykład z naszej perspektywy, tworzenie ofert i dopasowanie ich w poszczególnych obszarach. Chat GPT może przyspieszyć bardzo mocną pracę.
Natomiast te trzy elementy ja w nie wierzę. W automatyzację twórczości, wsparcie tych osób, które pracują w poszczególnych obszarach grafiki, tworzenia treści, zwiększenie produktywności. I tu mówię AI dla mas.
Nie mówię o zastosowaniach firmowych, bo zastosowania firmowe to jest trochę inna opcja. Żeby móc zastosować AI do predykcji tego, jak sprzedawać, ustawiać sobie ceny, ustawiać sobie logistykę, optymalizację sieci transportu, musisz mieć duże dane. A to jest luksus wielu dużych firm. W dużej mierze pracujemy z firmami, które są mniejsze, dlatego mówię Wam o rozwiązaniach, pod którymi mogę się podpisać ze szczerym sumieniem, że tak, temu się warto przyjrzeć.
Zastępujemy kierownika projektu. To jest projekt, którym się zajmuję od dłuższego czasu i po kolei wyjmuję człowieka z poszczególnych kroków tworzenia projektu. Przyśpieszenie tworzenia kontentu i zwiększenia produktywności. I rozwiązanie problemów menadżerskich. Tutaj widzę spore zastosowanie. Ja korzystam z nich na co dzień, jeżeli prowadzimy akademię albo zaawansowane warsztaty i docieramy czasem na konkretne problemy, które są ciężkie do ugryzienia.
Do tej pory korzystałem z modeli, które można było rozpracować. Mamy konkretny model, na przykład sześć myślowych kapeluszy. Jak sobie te sześć myślowych kapeluszy wykorzystać do rozwiązywania problemów, do komunikacji? Można, korzystając na przykład z czata GPT, bo z nim pracowałem najczęściej, wrzucić mu pewne role, żeby odgrywał np. trudnego pracownika albo pracownika, który właśnie Ty chcesz go zwolnić, będziesz miał trudną rozmowę, żeby sobie przygotować, żeby się w pewien sposób przygotować do konkretnego zadania. I tutaj widzę bardzo spore zastosowanie, połączenia dobrych modeli w ogóle biznesowych, rozwojowych i takich menadżerskich i przełożenie ich na praktykę dużo szybciej. Ponieważ jeżeli masz trenera, trener Cię poprowadzi pod rozwiązania ze swojego doświadczenia, ale jeżeli masz pewien model i później się zablokujesz, to odpowiednio korzystając z narzędzia możesz sobie odblokować swoje wątpliwości i zastosować narzędzie.
Kilka słów na mój temat, żebyście wiedzieli, z kim rozmawiacie. Muszę to jakoś trochę przestawić, bo pewnie nie wszyscy mnie znają. Jestem ekspertem zarządzania projektami. Tego nie ukrywam. Zajmuję się zarządzaniem projektami, wykorzystaniem projektów do tego, żeby prawnie osiągać cele w organizacji.
Za tym idzie współpracę, za tym idzie przywództwo, za tym idzie wykorzystanie narzędzi i AI wyszło. I sztuczna inteligencja, machine learning to jest taki jeden z najnowszych tematów, którym się poświęcam, który jest bardzo ciekawy. Stworzyłem najprawdopodobniej najprostszą metodę do zarządzania projektami na świecie 12 pytań. Skupiam się na tym, że ma być prosto, praktycznie i przyjaźnie. Książkę napisałem o obszarze zarządzania projektami. Już nieraz przerabiałem taką sytuację, że nie za bardzo pasowało mi to, gdzie wygląda propaganda Agile. Mówię, że to nie do końca tak działa. Po pewnym czasie okazuje się, że jednak miałem rację i kilka tych racji w moim życiu zawodowym było.
Projekt zastępujemy kierownika projektu AI od 2021 roku prowadzę, gdzie stwierdziłem, że przyjmujemy za prawdziwość to, że sztuczna inteligencja zastąpi kierownika projektu i po kolei szukając odpowiednich rozwiązań i modeli tego kierownika projektu udaje nam się zastępować. Dzięki temu powstały warsztaty, na których pracowaliśmy z naszymi klientami pod kątem doprecyzowania projektów i zaplanowania ich, korzystając właśnie z narzędzi, czatów itd. W Szkole Głównej Handlowej na Politechnice Warszawskiej prowadziłem wykłady i warsztaty na temat praktycznego zastosowania sztucznej inteligencji w projektach już od jakiegoś czasu, także tam jestem.
Nasze najnowsze dziecko to jest AI Masterclass, praktyczne warsztaty we sztucznej inteligencji, o których chcę Wam jeszcze trochę opowiedzieć. Praktyczność będzie polegać na tym, że dotkniecie tych narzędzi i na nich popracujecie i pokażę Wam, czego można oczekiwać, a czego nie można oczekiwać.
Wróćmy do tematu, odpalcie sobie jakiś chat GPT, Gemini itd. Tak na dobrą sprawę, jeżeli zaczynacie, to skorzystajcie z czegoś, co jest dla Was dostępne, na czym możecie podziałać i wpiszcie do niego na początek. Chcę się nauczyć z Tobą pracować, jestem początkującym użytkownikiem, będę zadawać Ci pytania, a Ty odpowiadaj na nie i po odpowiedzi dodaj sugestie od Ciebie, jak mógłbym uzyskać lepszą odpowiedź. Rozumiesz?
Dostaniecie odpowiedź tak, że rozumiem, czekam na Twoje pytania i jak będziecie sobie zadawać pytania, to ta część promptu dotycząca tego, że podawaj Twoje sugestie, sprawi, że dostaniesz dodatkowo sugestie, o których samodzielnie byś nie pomyślał, o których byś nie pomyślał jako początkujący użytkownik i możesz sobie podziałać dalej. Pobawcie się tak 15 minut i już będziecie wiedzieć mniej więcej, z czym to się je.
Możecie się zafascynować, czasem możecie się rozczarować, bo uzyskanie tych odpowiedzi, na które Wam zależy, nie zawsze jest najprostsze, ale to jest jakiś początek. Generalnie to, co ma sens teraz, to praktyczne pobawienie się technologiami przeróżnymi, żeby wyrobić sobie swoje własne zdanie, zaadoptować to, co działa i ewentualnie poczekać na to, co będzie, ale w świadomy sposób, a nie żeby non stop wrzucać sobie takie kropelki niepokoju, że robimy coś nowego. Po prostu to, co jest świetne, tym się można pobawić i na tym można się uczyć.
Warto zacząć i szkoda czasu na takie puste obietnice. Tych obietnic przeróżnych będzie się dostawać dużo. Jak nie będziecie mieć bazowej wiedzy na temat tego, o co chodzi, jak to działa, z czym się to je, to non stop będą wciskać Wam coś nowego, a Wy będziecie się odrywać od Waszej roboty.
Znowu wracając do tych naszych AI Masterclass, po to właśnie to powstało. Żebyście przyszli tam, pokazujemy Wam model, jak pracować z danym narzędziem w konkretnym case biznesowym. Popracujecie sobie z narzędziem, pobawicie się, zobaczycie, jakie są ograniczenia, jakie są możliwości. My się podzielimy z Wami naszymi doświadczeniami w praktyki, jak to można wykorzystać. Także na koniec, nie tylko posłuchasz, co da się zrobić, ale będziesz wiedzieć, jak to zrobić, będziesz wiedzieć, gdzie to działa, będziesz wiedzieć, gdzie to nie działa i gdzie możesz zastosować to dla siebie.
Było tak, że nie do końca potrafiłem poruszać się w danym narzędziu, a jak szukałem tego, jak się w tym narzędziu poruszać, to znajdowałem jakieś cholerne ogólniki, które nic absolutnie nie mówiły. Dlatego zaprosiłem do współpracy ekspertów, którzy na co dzień zajmują się tymi tematami na dużo bardziej zaawansowanym temacie, niż tylko wpisywanie promptów do czata, żeby razem z nimi stworzyć ten program i nauczyć się, co tam naprawdę działa, co nie działa, bo w dużej mierze te informacje, które dostawałem, to była ściema typu napisz jasno prompt, napisz czego oczekujesz, a później jak chciałem czegoś konkretnego, to się okazywało, kurde, nie wiem. No i trzecie zastrzeżenie, które się może pojawić, ale ty jesteś ekspertem od zarządzania projektami, skąd nagle ja? Nie do końca nagle, bo to jest trzy lata obserwowania tematu bardziej praktycznie jako praktyk od dwóch, a od ostatniego roku przekładanie tych narzędzi na pracę projektową.
Tak, jestem ekspertem od zarządzania projektami, jestem przedsiębiorcą i z tej perspektywy na to będziemy patrzeć. Jak to mamy użyć? Nie będę was uczył programować. Rozumiem trochę, jak działają te narzędzia, natomiast jakbym miał wszystko wytłumaczyć, no to nie jestem takim ekspertem.
AI dlatego, że to jest naturalny trend, naturalna konsekwencja naszej pracy z narzędziami i widzę synergię pomiędzy dobrym procesem, narzędziami i wykorzystaniem AI do pracy na projektach, dlatego to jest połączenie. Pokażę wam, jakie narzędzia są teraz do dyspozycji, jak je użyć do pracy na co dzień i powiem wam, czego też nie robią.
Mamy dla was zaplanowaną zaczątkową ścieżkę, natomiast możemy jeszcze pewne detale modyfikować. Jak macie pytania, na które mogę odpowiedzieć, napisz w komentarzu.
Jeśli chcesz takie warsztaty dla swojego zespołu, żeby nauczyć się, jak wykorzystać praktykę w służbowym inteligentnym zespole bez ściemy i bez tego opakowania, to zapraszam do kontaktu 797-590-887 albo piszecie na biuro@leadership-center.pl i będziemy rozmawiać.
VIDEO