Dzisiejszy artykuł będzie o pięciu sytuacjach, w których dajesz się zmanipulować, nie wiesz do końca jak to się dzieje i robisz coś czego nie chcesz. Opowiem Ci na co zwracać uwagę, żeby być świadomym i nie dać się wkręcać w coś, w co nie chcesz być wkręcony.
Czym jest manipulacja?
Zacznijmy od definicji. Manipulacja to forma wywierania wpływu na osobę, w taki sposób, żeby nieświadomie i z własnej woli realizowała cele manipulatora.
Czyli wywieranie wpływu na Ciebie, żebyś nieświadomie i podejmując samodzielnie decyzje realizował cele innej osoby. Inspiracją do tego artykuły są spotkania z zespołami projektowymi w ciągu ostatnich kilku lat. Widzę pewne powtarzające się zagrania. One nie zawsze są typową manipulacją, ale taki sam mechanizm rozwalający pracę projektową. Patrzcie na to z dwóch perspektyw. Jedna – jeżeli trzeba się obronić przed kimś kto jest wredny vs. coś co sami sobie robimy w głowie i sprawia, że praca zespołowa się rozwala.
Komunikat numer 1: Sam sobie to robisz! Nie daj się!
Sam sobą manipulujesz. Sami sobie to robimy. Manipulacja się dzieje w głowie. Dzieje się coś takiego na zewnątrz, osoba która nami manipuluje doprowadza do sytuacji, w której algorytm nam się wywraca. Nie wiemy do końca co zrobić. Odwołując się do tego co zrobić w danej sytuacji odwołujemy się do naszych wartości i to jest często ten element, który jest podstawą manipulacji.
5 źródeł manipulacji
5 źródeł manipulacji, które widzę cały czas to:
Odpowiedzialność -jeśli czujesz się za coś odpowiedzialny, to łatwo Tobą manipulować.
Konsekwencja – dlatego, że chcesz być konsekwentny w jakichś działaniach, też łatwo Tobą manipulować.
Chęć bycia miłym – to kolejne źródło manipulacji
Kompetencja – jesteś dobry w danej dziedzinie, idealne miejsce, o które można się oprzeć manipulując
Posłuszeństwo i lojalność – słuchasz szefa, jesteś lojalny wobec zespołu, to kolejne źródło
Czy chciałbyś pracownika, który byłby odpowiedzialny, konsekwentny, kompetentny, posłuszny i lojalny? To nie jest podchwytliwe pytanie. Oczywiście, że byś chciał. Jeśli chodzi o manipulację – z jednej strony łatwiej taką osobę zmanipulować, z drugiej strony sama ta osoba się zmanipuluje. Możesz mieć osobę z tej ekipy, która nie do końca będzie działać w zgodzie z zespołem, bo sobie sama w głowie coś pokręci. I teraz dla wszystkich, którzy sami się manipulują i napotykają na sytuacje, że robicie rzeczy, których nie chcecie zrobić, bo czujecie się zmanipulowani – popatrzmy sobie na te sytuacje. Podam wam przykłady dla każdego z tych 5 źródeł.
Manipulacja – źródło odpowiedzialność
Jesteś osobą odpowiedzialną i jesteś w zespole, który ma coś zrobić to genialnym sposobem na to, żeby Cię zmanipulować, żebyś zrobił to co inni chcą zrobić jest poczekać. Poczekać, aż Ty się sam tym zajmiesz. Jak to działa? Zależy Ci na czymś i jesteś w zespole, który za bardzo w tej sprawie nic nie robi. W końcu dochodzi do sytuacji, że postanawiasz zrobić wszystko sam. Innym przykładem są sytuacje np. na studiach, kiedy jest zadanie grupowe, a zdarza się, że całą robotę na koniec odwala jedna, najbardziej odpowiedzialna osoba.
Kolejny przykład, tym razem z mojego życia. Składaliśmy kiedyś wniosek unijny na kilkaset tysięcy złotych. Do godziny 16:00 trzeba było złożyć wniosek, za jego złożenie był odpowiedzialny mój wspólnik. Rano, w dniu wysłania wniosku pisze do mnie “słuchaj, chyba nie dam rady”. Chodziło o duże pieniądze, w dodatku włożyliśmy w to już sporo wysiłku, ma to duży wpływ na przyszłość, a ktoś może nie da rady wypełnić wniosku… Poprosiłem wtedy znajomego o radę co mam zrobić. Pomyślałem, że wypełnię ten wniosek sam. Rada jaką otrzymałem brzmiała “W taki sposób nauczysz osobę, że zawsze weźmiesz temat i dowieziesz go na swoim garbie”. Racja, ale z drugiej strony jeśli wspólnik nie zdąży to stracimy wszystko. Przygotowałem ten wniosek, ale nie powiedziałem o tym wspólnikowi. Czekałem do 16:50, w razie gdyby wspólnik nie zdążył wysłałbym ten wniosek, ale później porozmawialibyśmy inaczej. Wyczekałem, wniosek został wysłany przez wspólnika o czasie. Tu nie chodzi o to, żebyście nagle stanęli okoniem, ale trzeba zadbać o siebie. Masz mocne poczucie odpowiedzialności, jeżeli do tego dochodzą inne elementy, które są istotne, sprawiają, że Tobie zależy bardziej niż drugiej osobie. Wtedy się dzieje element związany z manipulacją.
Manipulacja – źródło konsekwencja
Cialdini w swojej książce o wywieraniu wpływu na ludzi napisał “chcesz być postrzegany jako osoba konsekwentna, skoro podjąłeś pierwszą decyzję idziesz dalej”. No i teraz tu kilka rzeczy się dzieje. Ktoś Cię prosi o pomoc, zgadzasz się. Na przykład pracujesz z klientem, który prosi, żebyś zrobił coś na wczoraj, bo on tego bardzo potrzebuje. I Ty to robisz. Później prośba się powtarza, ale Ty nie masz przestrzeni tym razem, żeby to zrobić. Odmawiasz, a klient mówi, że przecież raz tak już pomogłeś, co się zmieniło. Zastanawiasz się czemu wcześniej się zgodziłeś, ale skoro tak było, to dochodzisz do wniosku, że konsekwentnie trzeba to zrobić kolejny raz. Warto tutaj zareagować i wytłumaczyć, że wcześniej pomogłeś, bo miałeś na to czas, a dziś jest inaczej. Z jednego wydarzenia nie róbmy zasady. Pomagam kiedy mogę, kiedy nie mogę wtedy nie róbmy z tego problemu. Bardzo łatwo się wkręcić w taki mechanizm, bo chcemy być postrzegani jako osoby konsekwentne. W projektach szczególnie to się rozjeżdża, gdy ktoś poprosił Cię o zmianę, Ty zmieniłeś, a ktoś przychodzi z kolejnymi zmianami, aż jest ich tak wiele, że już zysku zaczyna brakować. Jeśli w pewnym momencie odmawiasz to druga strona pyta czemu tak się dzieje, skoro wcześniej nie było problemu. Warto od początku, dawać informację, że zmiana kosztuje, dzięki temu klient będzie się zastanawiał, czy tego chce, czy może jednak niekoniecznie.
Manipulacja – źródło chęć bycia miłym
Jeżeli chcesz być miły za wszelką cenę to pamiętaj, że działa zasada “miękkie serce, twarda d*pa”. Ludzie totalnie mili mają sporą szansę, żeby stać się sfrustrowanymi, jeżeli tego nie połączą z pozostałymi elementami. Nie musisz być miły za wszelką cenę i swoim kosztem. Można być miłym też odmawiając. “Nie pomogę Ci, bo jestem zarobiony, pomogłem Ci trzy razy, teraz musisz poradzić sobie sam”. Problem jest z tym co się dzieje pod spodem, jeżeli masz chęć bycia miłym i sobie wyobrażasz jak ktoś Cię znienawidzi, bo odmawiasz mu pomocy. Zastanów się czy naprawdę będzie tak źle, gdy odmówisz ;). Odmowa albo powiedzenie jak jest nie musi być związane z byciem niemiłym.
Manipulacja – źródło kompetencja
Jeżeli postrzegasz siebie jako eksperta w danej dziedzinie często nie dopuszczasz sytuacji, w której możesz czegoś nie wiedzieć. Widzę, to bardzo często w projektach, że ludzie nie przyznają się do tego, że czegoś nie wiedzą. W projektach są obszary, w których czegoś nie wiesz, to jest naturalne. Jak nie wiesz mówisz, że nie wiesz, dowiesz się i wrócisz z odpowiedzią. Jesteś ekspertem i znasz granicę swojej eksperckości. Coś wiesz na pewno, coś ci się wydaje, a coś pozostaje w totalnej mgle więc musisz się dowiedzieć. To jest jak najbardziej ok, nie ucierpi na tym wasza eksperckość, uwierzcie mi :)
Manipulacja – posłuszeństwo i lojalność
Dwa częste przykłady – “szef ma zawsze rację” i “nie mogę przecież tego wyciągnąć”. Trudne tematy. Często szef nie ma racji, ale chcesz uniknąć konfrontacji i potakujesz. To nie jest dobre dla szefa, ani dla Ciebie. Warto to przemyśleć.
Drugi przykład, kiedy jesteś na spotkaniu i szef pyta jak jest, a Ty wiesz, że jest osoba, która powinna podnieść rękę i powiedzieć “tego się nie da dowieźć” ale słyszysz zamiast tego “wszystko jest ok”. Ty wiesz, że to nieprawda i że to się wywróci, nie da się ogarnąć ale nie przerwiesz tego na tym spotkaniu, bo “przecież tego nie wyciągniesz” i to byłoby nielojalne. Pytanie czy było lojalne wpakowanie Ciebie na minę. Jeśli przed spotkaniem rozmawiałeś z tą osobą o tym, że tego projektu nie da się dowieźć i że musi to jakoś zakomunikować, a Ty ją wesprzesz. To nie jest proste, bo czasem warto byłoby podnieść rękę i powiedzieć, że jest problem o którym chciałbyś porozmawiać. To wymaga mega odwagi, Możesz być uznany za nielojalną osobę, może się z tego rozpętać awantura, a najczęściej po prostu wyklarujesz rzeczywistość.
Wrogiem zespołów, współpracy jest mgła. Zakładamy, że wszyscy pracują w oparciu o te same wartości, to nie prawda. Jeżeli nie ma zasad, pewnego sposobu pracy, zgłaszania sytuacji trudnych to to nie zadziała. W każdym projekcie będą konflikty, zagrania. Trzeba mgłę rozwiewać, ustalając zasady. Żeby rozwiewać mgłę potrzebna jest transparentność, Pokazywanie jak jest, co robić, kto jest za co odpowiedzialnym, jakie są cele. to najlepsza rzecz.
Jestem ciekaw waszej opinii na ten temat, czy odnajdujecie się w tych przykładach? A może macie inne spojrzenie na manipulację? Porozmawiajmy o tym :)