Dziś będę mówił, o tym jak przekroczyć budżet 15 razy i dostać za to prestiżową nagrodę. Jak wywalić ponad pół miliarda dolarów na coś, co wydawało się sukcesem na początku i o kilku innych wpadkach. Jeśli myślicie, że w Waszych projektach jest ciężko, to posłuchajcie tych kilku historii ;)
Port lotniczy Denver
Zaczniemy od case`u, który może się wam kojarzyć z naszym lotniskiem w Radomiu. Wyobraź sobie sytuację, że jesteś sponsorem projektu, siedzisz w biurze, pijesz kawę. Przychodzi do Ciebie nagle gość i mówi, że zaczęli już budować budynki na lotnisku, ale jest propozycja, żeby je odrobinę przebudować. Wtedy system bagaży, który chcieliśmy zbudować będzie działać trochę lepiej i wózki na siebie nie będą wpadać. Mówisz ok, pomysł wydaje się sensowny, ile mnie to będzie kosztować? Tylko 100 milionów dolarów pada odpowiedź. Co byś zrobił? Odesłał gościa na drzewo czy się zgodził? Okazuje się że trzeba było brać bo te 100 milionów dolarów to w promocji, ale o tym za chwilę.
Lotnisko w Denver to dużo większy radom, to 140 km kwadratowych, ponad 50 mln pasażerów obsługiwanych rocznie. To jedna z podstawowych różnic pomiędzy Denver a Radomiem. To jedno z największych lotnisk w Stanach. Miało zasłynąć super zintegrowanym systemem obsługi bagażu. System miał być najwydajniejszy, najnowocześniejszy na świecie, założenia były niezłe. Wszystkie trzy terminale lotniska miały być obsługiwane przez system przesyłania bagażu. Dzięki temu dałoby się skrócić czas obsługi samolotu do 30 min, obniżyć koszty i zmniejszyć ilość zatrudnionych osób. Problem polegał na tym, że system zaczęto budować zanim do końca go zaprojektowano. Stąd pomysł z przebudową budynków. Doprowadziło to do poważnych problemów. Wynikiem zamieszania było to, że lotnisko przez 16 miesięcy nie mogło funkcjonować, a każdy dzień kosztował 1 mln 100 tys dolarów co przełożyło się na ponad 560 mln przekroczonego budżetu. Totalna katastrofa. Te 100 mln, o których była mowa na początku faktycznie z tej perspektywy wydaje się promocją.
Od początku było wiadomo, że to się nie uda. System w Monachium, który był w miarę podobny budowano przez dwa lata i sześć miesięcy po jego wdrożeniu usuwano bugi w kodzie. Żaden z dostawców, który został zapytanie na przygotowanie systemy nie przedstawił całościowej oferty. Dodatkowo w trakcie zmieniano strategię. Najpierw zdecydowano, że będą to robić poszczególne linie lotnicze i dawały informacje czego potrzebują od systemu, później to scentralizowano i nie do końca to zafunkcjonowało. Wspomniany wcześniej problem z budynkami był taki, że system wymagał nie tylko systemu informatycznego, ale wózki fizycznie muszą się poruszać by przesyłać bagaż. Idea była taka, że 60 wózków miało się przesuwać na minutę, czyli co sekundę jeden. Zakręty, które były powodowały, że wózki się nie wyrabiały i wpadały na siebie co było widoczne w czasie demonstracji dla prasy. Wówczas burmistrz wyciągnął z dodatkowego budżetu 51 mln dolarów, żeby zainwestować w ręczne wózki i jakoś ogarnąć sytuację.
Z punktu widzenia projektowego, położono zarządzanie ryzykiem, komunikację, nie doceniono skomplikowania ryzyka. Wynik projektu 560 mln dolarów w plecy i 16 miesięcy opóźnienia.
Opera w Sydney
Ten case dotyczy ikonicznego budynku, jestem przekonany, że za nic nie powiedzielibyście, że to porażka projektowa, bo tak nie wygląda. W przypadku tego projektu budżet przekroczono 15 razy. Budowa wystartowała w 1959 roku, miała kosztować 7 mln dolarów australijskich, po czterech latach wszyscy mieli się cieszyć wspaniałą budowlą. Budowa opery finalnie trwała 14 lat i kosztowała 102 mln dolarów australijskich.
Budowa opery w Sydney to taki projekt artyści artystom. Wybrano zdolnego architekta, klientem była Nowa Południowa Walia i wybrano do komitetu sterującego osoby, które nie miały za bardzo dużo wiedzy technicznej, ale za to chciały się wykazać. Od samego początku projekt napotkał na naciski polityczne i jednym z podstawowych błędów było rozpoczęcie budowy budynku zanim został do końca zaprojektowany.
Przy takim podejściu możemy założyć, że ekipa z Australii to prekursorzy agresywnego Agile. Zaczniemy robić, później się coś wymyśli, będzie pan zadowolony. Firmy budowlane, które pracowały po 47 tygodniach opóźnienia pierwszego etapu zainkasowały dodatkowe 5,2 mln dolarów. Miały być dwie sceny, ale ludzie z komitetu sterującego zażyczyli sobie cztery. Po tych 47 tygodniach była gotowa jedna scena. Zaniepokoiło to rząd, zaingerowano politycznie. Budżet pod koniec pierwszego etapu został przekroczony o 12 mln dolarów, wtedy postanowiono pozbyć się architekta. Architekt obraził się i zabrał ze sobą plany. Ktoś przeoczył w umowie, że fajnie, żeby plany zostały u klienta. W końcu w 1973 roku udało się zbudować operę. Ekipa odtworzyła plany na podstawie tego co już zostało zbudowane, odgadując zamysł twórcy. Królowa Elżbieta otworzyła operę, która spłaciła swoje koszty w ciągu dwóch lat. Zorganizowano loterię, która sfinansowała budowę opery. Pomimo 15 razy przekroczonego budżetu to zmyślny naród poradził sobie sprytne. Sam architekt Jørn Utzo nigdy nie odwiedził opery, za to w 2003 roku dostał prestiżową nagrodę za dzieło architektoniczne.
Wynik końcowy tego projektu 110 mln dolarów australijskich zamiast 7 mln, 14 lat zamiast 4 i ważny wniosek – nie ważne jak robisz, ważne jak sprzedajesz.
AIRBUS A380
Największy samolot komercyjny na świecie AIRBUS A380. Jego budowa wymagała operacji wielu firm na całym świecie. Zespoły pracujące nad projektem samolotu nie dogadały się do końca co do oprogramowania. Ten błąd na poziomie oprogramowania i nie pasujące do siebie części kosztowały 6 mld dolarów i dwa lata opóźnienia. Wniosek – upewnijcie się, że oprogramowanie z którego korzystacie ze sobą gada.
Waterworld
Czy można zacząć kręcić film bez scenariusza? Tak właśnie zrobiono z filmem Waterworld. To spowodowało, że zamiast 90 dni zdjęciowych było ich 150. Oprócz podnoszenia kosztów brak scenariusza powoduje, że historia może się nie do końca lepić… Zamiast mega hitu okazało się, że film wyszedł słabo i nie zwrócił kosztów. Dodatkowo nie sprawdzono prognoz pogody, co też wydłużyło działania. Wynik – brak Oscara, koszty o 50% wyższe. Wniosek – zanim zaczniesz coś robić to miej w miarę sensowny plan i słuchaj prognoz pogody ;)
Igrzyska olimpijskie w Soczi
Zamiast pięciu kręgów olimpijskich wyszło cztery i pół. Symbol, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Z 12 mld dolarów zrobiło się 51 mld. Jeżeli masz takiego sponsora jak Putin to super, bo 39 mld dolarów potrafi znaleźć. Jednocześnie trzeba pamiętać, że to człowiek, który gołymi rękami jest w stanie zadusić tygrysa, więc lepiej go nie wkurzać. Wnioski – 39 mld ponad budżet da się ogarnąć jak się ma dobrego sponsora, upewnij się tylko, że znajdziesz dobrą kryjówkę po zakończonym projekcie.
Zarządzaj projektami prosto, praktycznie i skutecznie. Zapraszam na 2-dniowe szkolenie Fundament Zarządzania Projektami (kliknij).
VIDEO