Kilkanaście lat szukania i kombinowania. I okazuje, się, że im dalej w las tym niby trudniej, aż w końcu dochodzi się do polanki, na której jest proste wyjaśnienie tego jak osiągać sukces ;). Natchnęły mnie do tego doświadczenia ostatniego roku, kiedy to odwiedziłem wiele firm, które odnoszą światowe sukcesy, a ich historia zadziwia. Jak to jest, że można zbudować wielką firmę bez wiedzy ze studiów MBA? Czy to czasem nie przeszkadza?
To nie ma prawa istnieć!
Jestem magistrem ekonomii. Ze specjalizacją zarządzanie i marketing. Pracę magisterską pisałem z zarządzania strategicznego. Karierę zaczynałem w bardzo dojrzałem korporacji z ponad 150 letnią historią. I według mojej wiedzy wiele firm, które widzę na co dzień nie powinno istnieć! A istnieją i mają się dobrze! To jak to jest z tym biznesem, są jakieś zasady, czy ich nie ma?
Na studiach nauczysz się o różnych sposobach działania, idealnych case’ach, gdzie wdrożono niesamowite rozwiązania, procedury i procesy. Na wystąpieniach posłuchasz CEO mówiących o „Excellence of Execution”, „Pefekcyjnym design’ie”, „Zachwycie klientów”. I sobie dumasz – ale ja k…. nie mam żadnego z tych elementów! Ile lat mi zajmie zbudowanie organizacji, która będzie perfekcyjna, mega efektywna i wprawi w zachwyt klientów?
Odpowiedź brzmi – takich bytów w przyrodzie nie ma! Wizerunek na zewnątrz to jedno, teoria zarządzania to drugie, a prawdziwy sposób działania to trzecie. Najgorzej, gdy skupisz się na pierwszych dwóch elementach i dasz się wciągnąć w bagienko PRowo-teoretyczne.
Po pierwsze energia – Rób, żeby zrobić.
To moje największe odkrycie. Ludzie, którzy coś osiągają po prostu pchają rzeczy do przodu. Nie zastanawiają się za długo, tylko mają energię do tego, żeby coś zmienić w swoim otoczeniu! Nie boją się robić, żeby zrobić. To zrobić jest ważne. Nie chodzi o przepalenie czasu i pieniędzy tylko o zrobienie czegoś, co działa!
Nie teoretycznie może działać. Nie fajnie by było gdyby. Jest decyzja, jest działanie. Decyzja, działanie, decyzja, działanie.
Analiza ograniczona do minimum – wydaje się mieć sens tu i teraz? No to jedziemy i już! Wraz ze wzrostem wyzwań to tu i teraz może przeradzać się w myślenie w skali całej firmy i kilku lat, ale zasada pozostaje ta sama. Czy to ma sens i jak to zrobić? Na wynik ostateczny czekamy dłużej, ale działamy dziś!
Po drugie – rozwiązuj problem
Praktyczne podejście. To sedno. Nie rozwiązujemy czegoś, co być może się przyda. Nie robimy procedur na wypadek, gdy nasza firma będzie miała 1000 pracowników. Mamy wyzwanie? Mamy problem? Mamy rynek do zdobycia? Do roboty!
Praktyczne, konkretne, tu i teraz. I ważne – jeden problem na raz! W życiu, firmie i biznesie niedociągnięć do ideału zawsze będzie dużo. Te niedociągnięcia odciągają uwagę od prawdziwych problemów. Jeżeli porozmawiasz z kimś, kto jest specjalistą w danej dziedzinie i spytasz „jak być idealnym” to Ci o tym opowie :). Nakreśli Ci mega ścieżkę pokazując, co robisz nie tak jak się „powinno”.
Dla Ciebie ważne jest tylko to, co najbardziej stopuje Cię dzisiaj. Nie potrzebujesz robić na zapas. Rozwiąż problem i idź do kolejnego!
Wnioski – energia i praktyczne podejście
To jest takie proste. A jednocześnie złożone, bo wymaga pewności siebie, przywództwa, zrozumienia, pracy nad sobą. Każdy będzie miał swoją „drogę pod górkę”. Na dziś dla mnie największa inspiracja.
Wybrać problem i zadziałać.
Wybrać problem i zadziałać.
Najprostszy możliwy plan. Z niesamowitym efektem