„Czy ci się chce?” – to pytanie zadała mi Karina gdy o godzinie 6:30 w styczniu wychodziłem biegać 14 km. Jak myślisz jaka mogła być odpowiedź? Dlatego nie odpowiedziałem. I nawet nie myślałem o tym, dzięki temu w ogóle wyszedłem. I ostatnie kilka miesięcy nauczyło mnie tego, że pytanie „Czy Ci się chce?” jest bez sensu. Po prostu standardowo nic mi się nie chce.
Standardowy stan umysłu
Wolę zakładać, że standardowo mój mózg jest nastawiony na to, że się nie chce. Że będzie pod górę i wcale nie będę miał ochoty biegać, przygotować oferty, napisać mailingów, pracować nad czymkolwiek. Jeżeli przez przypadek trafi się, że jednak będzie mi się chciało to traktuję to jako miłą niespodziankę, dzięki której jest łatwiej. Natomiast czekanie na ten stan oznacza, że nigdy nic nie zrobię.
Największa ściema wszechświata
Jeżeli byłeś kiedyś na evencie motywacyjnym to wiesz jak to działa. Czujesz się naładowany energią i chcesz działać, moc Cię rozpiera! A później ten efekt zanika. I zastanawiasz się, co z Tobą jest nie tak? Przecież te ludki mówią o „Ciągłej motywacji!”, „Stałej energii!”, „Powerze na którym osiągniesz wszystko!”. A tu generalnie coś nie tak! I zaczynasz myśleć, że to coś nie tak z Tobą. A tu niespodzianka.
To stan na evencie jest nienaturalny! Nie ten codzienny! Natomiast dealer takiego stanu przekona Cię, że jak wszystko dobrze robisz, to tak się będziesz czuł cały czas! A wie, że to bzdura na resorach! Spytaj ludzi, którzy osiągnęli mistrzostwo – oni po prostu robią co trzeba zrobić, a nie starają się zmotywować, żeby to robić!
Większość robi to źle – skup się na działaniu pomimo to
Kierujesz wysiłek na motywowanie siebie, zamiast kierować go na działanie! Działanie pomimo tego, że się nie chce! Nie marnuj energii na szukanie sposobu na zmotywowanie się! Bo to wysiłek zmarnowany! Szukaj sposobu na to, żeby zacząć działać i nie przestać. Dzięki temu nauczysz się to, co jest najważniejsze.
Naturalny stan jest taki:
- Nie chce mi się
- Jest milion wymówek, żeby tego nie robić
- Mam wątpliwości, czy to co robię ma sens
I mimo to:
- Zaczynam robić, bo wiem, że to dobre
To, co trzeba oswoić to głowa. Szukać sposobu, by działać. By robić małe rzeczy po kolei do przodu. Jeden krok dalej. Jeden krok dalej. Jeden krok dalej.
Jest takie fajne powiedzonko „Don’t hate Mondays. Make Mondays hate you!” :). Działaj tak samo. Nie bój się trudności. Niech trudności boją się Ciebie!
Pytanie na dziś? Co zrobisz mimo tego, że Ci się nie chce?