W poprzednim wpisie [TUTAJ] przedstawiliśmy wyzwanie, na które możesz napotkać w projekcie. Jeżeli już je znasz i odpowiedziałeś sobie na nie to sprawdź, co proponuję z mojego doświadczenia. Jeżeli nie znasz jeszcze wyzwania to najpierw się z nim zapoznaj, a dopiero później wróć tu i sprawdź odpowiedzi.
Wybrałeś odpowiedź:
[A] Tak długo masujesz Excela i starasz się zrobić więcej równolegle, że w końcu się harmonogram mieści w terminie
Punkt za nadzieję.
Najczęściej jeżeli plan projektu zakładał realizację zadań krok po kroku to robienie wielu rzeczy równolegle, które jednocześnie wymaga większych umiejętności koordynacji jest najczęściej ściemą. Tak jak na tym filmiku obracanie wykresu poprawia humor, ale nie zmienia rzeczywistości.
Wybrałeś odpowiedź:
[B] Mówisz, że niemożliwe i proponujesz wydłużenie terminu
Punkt za odwagę i w nagrodę szary kartonik na drogę.
W zarządzaniu projektami nie ma „niemożliwe”. Zawsze są jakieś opcje. Jeżeli przedstawisz wydłużenie terminu jako jedną z opcji to ok. Nie lubię wydłużać czasu projektu bo przeciągający się projekt to koszty, a wdrożony produkt już ma szanse zarabiać i można go najczęściej poprawić. Wiem, że nie zawsze, ale jako reguła – nie przesuwaj deadline’ów
Wybrałeś odpowiedź:
[C] Proponujesz, że do określonej daty wdrożysz część, a resztę zrobi się po uruchomieniu projektu
Rekomendowana odpowiedź.
Bardzo często lepiej być pierwszym niż lepszym. W wielu projektach da się zrobić tak, że odpalamy część, a resztę dorabia się już później. Czasem to typowo polityczne decyzje, np. otwarcie drugiej linii metra w Warszawie w listopadzie a dopuszczenie do ruchu w marcu kolejnego :). Projekt zakończył się o czasie ;). W biznesie może to być uruchomienie nowego produktu. Możesz go zacząć sprzedawać a wypasione ulotki dostarczyć chwilę później.
Wybrałeś odpowiedź:
[D] Prosisz o więcej ludzi do zespołu, bo to skróci czas realizacji
Punkty za zwalczanie bezrobocia…
…ale często dodanie w środku projektu dodatkowych osób stanowi problem a nie zysk. Ktoś musi ich wdrożyć w projekt, to odciąga ludzi od pracy, wprowadza zamieszanie. Jeżeli to prosta praca i dodajesz ludzi do kopania rowów to ma sens. Ale w projektach wymagających głębszej komunikacji i wymiany myśli przeszkadza
Zgadzacie się z nami? Jeśli nie zapraszamy do dyskusji w komentarzach, jeśli tak to też zachęcamy do podzielenia się swoimi wnioskami i przemyśleniami :)
{zdj: foter.com}