Czy zdajesz sobie sprawę, że nie myślisz racjonalnie? A przynajmniej nie tak często jak byś chciał? Wpadamy w pułapki myślenia, które są już opisane i zbadane, a mimo tego nadal brniemy w pewne problemy. Dziś pokażę Ci jak sobie poradzić z jedną z nich i jak wykorzystać taką pułapkę na korzyść w swoich projektach.
Pułapki myślenia
Zacznijmy od książki Daniela Kahnemana “Pułapki myślenia”. Autor jest laureatem Nagrody Nobla. Książka jest o wielu rzeczach i nie czyta się jej totalnie lekko, ale bardzo polecam :)
Czy znacie anegdotę o wujku Staszku mistrzu ciętej riposty? Mechanizm, o którym będę mówił nawiązuje trochę do tej anegdotki. Znacie pewnie sytuację kiedy po jakimś sporze, po 3 godzinach przychodzi wam do głowy idealna riposta. Albo z pewnością zdarzyło wam się wpaść na jakiś pomysł, rozwiązanie w momencie, w którym intencjonalnie o tym nie myśleliście. Pod prysznicem, podczas spaceru z psem, podczas biegania…. Dokładnie ten mechanizm opisuje Kahneman w książce. Zaraz wam o tym dokładniej opowiem.
Pułapki myślenia – 2 systemy myślenia
Kahneman opisuje, że mamy dwa systemy myślenia. W zależności od tego co się dzieje w naszym otoczeniu uruchamiany jest jeden albo drugi, a czasem oba naraz.
Pierwszy system to myślenie szybkie – coś się dzieje i od razu reagujesz. Ma ono dostarczyć szybką reakcję na dany bodziec, bez kombinowania i rozważania. Celem tego mechanizmu jest zapewnienie przetrwania. Na przykład w sytuacji w której pojawi się gwałtowny hałas, albo wydarzy się coś innego nieoczekiwanego, co potencjalnie może stanowić zagrożenie. Twój mózg ma zadziałać tak, aby jak najszybciej Cię uchronić.
Drugi system myślenia to myślenie wolne. Myślenie wolne potrzebuje czasu jak nazwa wskazuje, stąd między innymi “riposta 3 godziny po”.
Co daje ta wiedza? Tłumaczy skąd się biorą pewne zjawiska, a po drugie wiedząc, że masz takie systemy w głowie, jesteś w stanie z nich odpowiednio skorzystać. Myślenie szybkie to myślenie intuicyjne, mające za zadanie uchronić przed zagrożeniem, to na przykład reakcja ucieczki na odgłos strzelającego tłumika samochodowego na ulicy. Myślenie wolne to myślenie racjonalne, potrzebne, żeby wykombinować coś bardziej skomplikowanego potrzeba czasu i spokoju. Warto przy ważnych sprawach dać sobie czas na “przespanie się z tematem”. Na pewno mieliście sytuację, w której coś wam nie grało, ale dopiero po pewnym czasie dotarło do Was co jest nie tak….
Pułapki myślenia – jak wykorzystać to w projektach?
- Karta projektu – od zawsze mówię, o tworzeniu kart projektu. (Tutaj znajdziesz szablon karty projektu z instrukcją) To pierwszy dokument opisujący projekt na starcie. Jak warto tworzyć takie dokumenty? Najpierw tworzysz pierwszą wersję, to co ci przychodzi do głowy, warto mieć na uwadze, że robisz to w ramach myślenia szybkiego. Korzystając z tego co Kahneman napisał to jest właściwe podejście. Najpierw musisz rozruszać mózg, żeby dostał informację o uruchomieniu myślenia racjonalnego. Rozpisujesz dokument, odkładasz, wracasz po pewnym czasie i masz dużo więcej uruchomionego myślenia wolnego i robisz drugą, dużo lepszą wersję. To naprawdę działa.
- Rozwiązywanie problemów – jeżeli zaczynasz się stresować, to zaczyna Ci zjadać zasoby i masz dostęp tylko do myślenia szybkiego. Pośpiech nie zawsze jest dobrym doradcą. Jeżeli nie jest problem życia i śmierci to zastanawiasz się jaki jest problem i jak do niego podejść. W skrócie patrzysz na niego z różnych perspektyw i dajesz czas, a pod spodem myślenie wolne sobie pracuje, bardzo często niespodziewanie pojawia się rozwiązanie. Pamiętam jak kiedyś mój tata wrócił w niedzielę z kościoła i mów “wymyśliłem jak zrobić przyczepkę”. Wymyślił jak zrobić przyczepkę, która była rozładowywana z palet, co strasznie skracało czas rozładunku z jabłkami. Oczywiście mama miała pretensje “o czym myślisz w kościele zamiast się modlić” ;) ale to właśnie idealny przykład chodzenia wokół tematu i pojawienia się rozwiązania w nieoczekiwanym momencie.
- Plan projektu – siadacie z zespołem i zaczynacie myśleć. Bardzo rzadko pojawia się rozwiązanie na pierwszym posiedzeniu, mimo, że wiele osób tego oczekuje… To niewłaściwe oczekiwanie. Właściwe jest takie, że spotykamy się, patrzymy z różnych perspektyw, zbieramy dane, tworzymy wersję 1.0., a dopiero później pojawia się wersja docelowa. Jak od początku założycie, że pierwsza wersja będzie do dopracowania to ma to ręce i nogi.
- Ekstremalne, ale działa – przed zaśnięciem bierzesz jakiś trudny temat do rozwiązania, który chcesz ogarnąć i wbijasz sobie jak najwięcej danych do głowy, a rano się budzisz z rozwiązaniem. Jaki jest problem? Za każdym razem jak tak robiłem czułem się totalnie zmęczony. Niesamowite, bardzo skuteczne, ale moim zdaniem nie do końca zdrowe. Sen jest po to, żeby się zregenerować, a nie myśleć.
Jak już poleciłem Wam dobrą książkę Daniela Kahnemana, to teraz polecę swoją “Zarządzanie Projektami krok po kroku” :) Jeszcze nie Noblisty ;). ale książka bardzo dobrze się broni. Do tej pory sprzedało się ponad 7000 egzemplarzy, codziennie sprzedają się co najmniej 3 kolejne. W książce opisałem jak podejść do projektów w sensowny, intuicyjny sposób. Polecam ;) Jeśli macie książkę napiszcie w komentarzu jak Wam się podobała i co o niej myślicie.