Jakie pułapki czekają na zespoły pracujące zdalnie? Co może spowodować, że praca się rozsypie i jakie narzędzia warto wykorzystać i dla czego? O czym pamiętać i o co zadbać, żeby niezależnie od trudności zespół był co najmniej tak samo efektywny jak zespół projektowy pracujący ze sobą w jednym biurze. O tym dziś opowiem.
Co odróżnia zespoły wirtualne od zwykłych zespołów?
Brak jednej lokalizacji – jeżeli masz zespół, który nie pracuje w jednej lokalizacji to pracujesz z tzw. zespołem wirtualnym. Jestem ciekaw kto z was tak pracował, a dla kogo z was to jest nowość, wynikająca z obecnej sytuacji z pandemią. Dajcie znać w komentarzach
Statystyka Mehrebiana
Być może spotkaliście się już z takim stwierdzeniem, że jak przekazujemy sobie jakiś komunikat to
7% komunikatu jest przekazywane przez treść
38% komunikatu przekazywane jest przez ton głosu
55% komunikatu jest zakodowane w naszej mowie ciała
Mehrebian zbadał to na zasadzie – jeżeli widzimy, że w komunikacie mamy niespójność i konflikt to na co będziemy zwracać uwagę – na treść, ton głosu czy mowę ciała. Ja zawsze podaję przykład taki, że chowasz się gdzieś i szuka cię gość w masce i z piłą mechaniczną mówiąc „wyjdź, nic Ci nie zrobię”. Na co będziesz zwracać uwagę – na treść, ton głosu czy mowę ciała? Generalnie jeżeli wiesz jak to zostało zbadane to jesteś w stanie w sytuacji, w której coś Ci nie pasi móc obserwować bardziej człowieka niż to co mówi. Mimo wszystko ten model ma spore znaczenie dla zespołów wirtualnych i jeszcze do niego wrócimy
Rozwiązanie na wyciągnięcie ręki dla wszystkich zespołów wirtualnych, które warto wdrożyć na początku to są videokonferencje, właśnie po to, aby zobaczyć nie tylko treść ale i ton głosu oraz mowę ciała.
Największe wyzwanie w zespołach wirtualnych
Największym wyzwaniem jest zaufanie. Skuteczne zespoły budują się wokół zaufania. Jeśli słyszysz kogoś jedynie na telefonie nie widzisz reakcji, to ciężko zbudować zaufanie. Jeżeli pracujesz z nim na co dzień w biurze, widzisz reakcje, jak się zachowuje, nie jest w stanie udawać, poznajesz człowieka. Jeśli znacie się od lat to możecie rozmawiać nawet jedynie mailami, nie musicie robić videokonferencji.
Jest trochę zasad, których warto się trzymać z punktu widzenia budowania zaufania. Moja taka zasada to np. „Lepiej być niezdarnym, niż niespójnym”. Każdemu zdarza się coś schrzanić, każdy coś kiedyś skopał. Lepiej żeby wyszło niekompetentnie, niż niespójnie. Jeżeli zaczynasz zachowywać się w inny sposób niż mówisz to jest słabo. Druga zasada to „obietnica to obietnica” to jest ciężka rzecz w dzisiejszych czasach. Jeżeli coś obiecaliśmy, to starajmy się tego trzymać, nie rzucajmy obietnic na wiatr. Dotrzymywanie obietnic bardzo buduje zaufanie. Trzecia zasada „transparentność, a nie mgła”. Im bardziej masz przejrzystą sytuację co się dzieje w projekcie, zespole itd. tym jest łatwiej. Jeżeli zaczynamy chować część informacji to zaczyna się kwas.
To tak na dobrą sprawę tyle. Napiszcie w komentarzu na jakie wyzwania trafiacie w pracy zdalnej, a ja postaram się pomóc ?